wtorek, 16 luty 2021

Pełne kartony darów od dzieci z Ełku - prosto do Afryki. Ełcka "czwórka" także pomaga

Fot. Szkołą Podstawowa nr 4 Fot. Szkołą Podstawowa nr 4

Widzą dalej i więcej. Wiedzą, że to nieprawda, że pomagać należy tylko "na własnym podwórku, a na resztę zamykać oczy, bo przecież to nie nasz świat...".

Szkoła Podstawowa nr 4 im. prof. Władysława Szafera w Ełku również włączyła się w zbiórkę rzeczy dla dzieci w Afryce. Niespodzianki, które polecą z Ireneuszem Markowskim na Czarny Ląd wymagały kilku dużych kartonów. Zebrane przez nich "małe - wielkie radości" dla afrykańskich dzieci są często morzem szczęścia.  Na tym nie koniec, społeczność szkolna za sprawą Pani Joanny Pabich, Natalii Jurczyk - Lemieszonek, a także zaangażowaniu pedagogów i przyjaciół szkoły -  również postanowiła mieć swój wkład w budowę studni w Afryce, w marcu w tym celu przeprowadzą licytacje internetowe na żywo. Wszystkie pozyskane środki  trafią na konto Fundacji Kapnij dla Afryki, prowadzonej przez ełczanina Ireneusza Markowskiego, zasilając budowę kolejnej studni. Więcej wiadomości  o dzialaności ełczanina znajdziecie tu: https://kapnijdlaafryki.pl/

Tak o spotkaniu "Z Afryką" cztamy na stronie szkoły. 

  - "W piątek gościł u nas niecodzienny gość, p. Ireneusz Markowski, założyciel Fundacji “Kapnij dla Afryki”. Pan przyjął zaproszenie klasy 3c, która wraz ze swoja wychowawczynią zainicjowała w naszej szkole zbiórkę przyborów szkolnych dla dzieci z Kenii. Pomysł narodził się spontanicznie w związku z nawiązaniem przez dzieci internetowego połączenia ze szkołą w Afryce. Przybory szkolne w Afryce są bardzo drogie, a poza tym rodzice tych dzieci nie mają specjalnie gdzie ani za co ich kupić - wielu mieszkańców Kenii mieszka w obrębie sawanny, gdzie nie ma ani miejsc pracy, ani sklepów. Do akcji, z dużym zaangażowaniem, dołączyli pracownicy naszej szkoły oraz, indywidualnie, uczniowie z innych klas, którzy usłyszeli o zbiórce. Łącznie zebraliśmy 12 kartonów: zeszytów, kolorowanek, kredek, mazaków, farb, temperówek, gier itp. Wszystkie artykuły były nowe. Specjalny dodatek dołożyli nauczyciele religii, ponieważ dzieci z Afryki poprosiły o różańce. W trakcie spotkania nasz gość opowiadał nam o życiu dzieci w Afryce i o swojej pracy. Pokazał nam filmy i zdjęcia. Chętnie odpowiadał na nasze pytania. Mogliśmy przymierzyć afrykańskie ozdoby i zobaczyć akcesoria wojowników. Dzięki pozyskanym od naszego gościa informacjom lepiej zrozumieliśmy problemy, z jakimi borykają się na co dzień dzieci w Afryce i cieszymy, że dzięki naszej akcji będziemy mogli wywołać uśmiech na twarzach wielu z nich".