niedziela, 22 marzec 2020

Nie muszę to się nie ruszę - Ełk wspiera swoich

Kilkanaście dni temu pisaliśmy Wam o książce młodego, zdolnego i dobrze zapowiadającego się ełczanina - "Arachne" Tomasza A. M. Trawczyńskiego. Książka, to coś więcej niż kryminał. O szybkich wnioskach, jakie wyciągamy i tych, które wymagają skupienia, dalekim i płytkim patrzeniu na świat i otaczające sprawy, a nade wszystko o ełckich przywarach i naszej mentalności. Jakie tajemnice skrywa Ełk? Czy ideały służby pożytecznej społeczeństwu, przyświecają jeszcze mundurowym? A może noszący mundur policyjny myślą tylko o przywilejach emerytalnych? Autor namawia czytelnika do odpowiedzi na wiele ciekawych pytań! Z niezwykłą lekkością i płynnością wprowadza nas w bardzo bogaty literacko świat. Książkę czyta się jednym tchem, z żalem docierając do ostatniej kartki. Serdecznie polcamy! 

 -  "W pięknym mazurskim mieście, nad brzegiem jeziora wody, zaczyna się historia, na którą nikt w Ełku nie był gotowy". Zabójstwo jest zawsze zabójstwem...bez względu na okoliczności, jednak bez cienia wątpliwości, śmierć ełczanki, Moniki B., była wyjątkowo okrutna. Do zbrodni doszło nad Jeziorem Ełckim. Zmasakrowane ciało młodej dziewczyny. Skromny materiał dowodowy, kruche hipotezy, cienka nić poszlak i pomoc miejscowych, to wszystko na co może liczyć inspektor. Zespół dochodzeniowy działać musi pod dużo presją. Na nasze miasto, nigdy nie było skierowanych tyle reporterskich kamer…

 - Jedna ze spacerujących w okolicy ełczanek zgłosiła odnalezienie ciała młodej kobiety. Sprawą zajmują się już służby, a przydzielono do niej specjalistę z wydziału zabójstw Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, inspektora Tomasza Michalika. Nie podano więcej szczegółów, ale z niepotwierdzonych źródeł docierają informacje, że to wyjątkowo brutalne morderstwo...

Więcej o książce: KLIK 

Chcąc wspierać zdolnego, dobrze zapowiadającego się ełckiego twórcę, poprosiliśmy go wczoraj, by napisał dla Was wiersz i zachęcił do przeczytania książki. Z przyjemnością dzielimy się z Wami: 

 "Wyglądam przez okno na pustą ulicę

Tak żywą jeszcze niedawno
Gdzieś zniknął gwar i ludzie zniknęli
Wirus do domów ich zgarnął
 
Bo to jest recepta na walkę z bydlakiem
Od świata się izolować 
#zostańwdomu radzą nam wszędzie 
W domu należy się schować 
 
Niejeden wzburzony przeklina i psioczy
Pozwolę sobie cytować:
 
Co racja to racja, pracować trzeba
Ja sam też do pracy wyruszę
Dla mnie i tych co pracują jest akcja
#niemuszętosięnieruszę
 
Nie ruszać się z domu bez ważkiej potrzeby 
Odpuścić sobie spacery 
Jeżeli nie możesz już w miejscu usiedzieć 
To leż, do jasnej cholery! 
 
Jakoś to wszystko trzeba przeczekać 
Przetrwać te wszystkie kłopoty
Taki to czas sinusoidy dziejowej 
Jest upadek, będą i wzloty. 
 
Jedynym plusem jaki nam niesie 
To wirusisko szkaradne
Jest szansa życie swe przewartościować
I skupić się na tym co ważne. 
 
Dojrzeć co zbędne, błahe i miałkie
Wśród tego co się zdaje niezbędne
Ze sztucznie wykreowanych pragnień
Wyłowić te ważne, potrzebne. 
 
Tymczasem w cieple ognisk domowych
Zaszyci w ten czas ponury
Możemy nadrobić brak czasu dla bliskich 
Odkurzyć na półkach lektury
 
Bo książka potrafi być w ten czas lekarstwem
Gdy siedzieć nam przyjdzie miesiące
Z książką można tysiąc żyć przeżyć 
I odwiedzić też światów tysiące 
 
Ze wszystkich książek co o wzrok się proszą
Bo na półkach za długo już stoją
Chciałbym Wam jedną gorąco polecić 
Może nieskromnie, bo... moją
 
"W pięknym mazurskim mieście, 
nad brzegiem jeziora wody, 
zaczyna się historia, na którą 
nikt w Ełku nie jest gotowy..." 
 
Książkę możecie kupić tu - KLIK . Bardzo serdecznie polecamy! #EłkwspieraSwoich #EłkTrzymaRazem