Kilkanaście dni temu pisaliśmy Wam o książce młodego, zdolnego i dobrze zapowiadającego się ełczanina - "Arachne" Tomasza A. M. Trawczyńskiego. Książka, to coś więcej niż kryminał. O szybkich wnioskach, jakie wyciągamy i tych, które wymagają skupienia, dalekim i płytkim patrzeniu na świat i otaczające sprawy, a nade wszystko o ełckich przywarach i naszej mentalności. Jakie tajemnice skrywa Ełk? Czy ideały służby pożytecznej społeczeństwu, przyświecają jeszcze mundurowym? A może noszący mundur policyjny myślą tylko o przywilejach emerytalnych? Autor namawia czytelnika do odpowiedzi na wiele ciekawych pytań! Z niezwykłą lekkością i płynnością wprowadza nas w bardzo bogaty literacko świat. Książkę czyta się jednym tchem, z żalem docierając do ostatniej kartki. Serdecznie polcamy!
- "W pięknym mazurskim mieście, nad brzegiem jeziora wody, zaczyna się historia, na którą nikt w Ełku nie był gotowy". Zabójstwo jest zawsze zabójstwem...bez względu na okoliczności, jednak bez cienia wątpliwości, śmierć ełczanki, Moniki B., była wyjątkowo okrutna. Do zbrodni doszło nad Jeziorem Ełckim. Zmasakrowane ciało młodej dziewczyny. Skromny materiał dowodowy, kruche hipotezy, cienka nić poszlak i pomoc miejscowych, to wszystko na co może liczyć inspektor. Zespół dochodzeniowy działać musi pod dużo presją. Na nasze miasto, nigdy nie było skierowanych tyle reporterskich kamer…
- Jedna ze spacerujących w okolicy ełczanek zgłosiła odnalezienie ciała młodej kobiety. Sprawą zajmują się już służby, a przydzielono do niej specjalistę z wydziału zabójstw Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, inspektora Tomasza Michalika. Nie podano więcej szczegółów, ale z niepotwierdzonych źródeł docierają informacje, że to wyjątkowo brutalne morderstwo...
Więcej o książce: KLIK
Chcąc wspierać zdolnego, dobrze zapowiadającego się ełckiego twórcę, poprosiliśmy go wczoraj, by napisał dla Was wiersz i zachęcił do przeczytania książki. Z przyjemnością dzielimy się z Wami:
"Wyglądam przez okno na pustą ulicę