Psy odłowione z terenu Miasta nie będą już czekały w brudnym i niebezpiecznym dla nich samych "pomieszczeniu". W nowych warunkach nie będą narażone na opady atmosferyczne, wiatr i niepogodę. Doprowadzona woda, wentylacja, światło, bezpieczne klatki, możliwość dezynfekcji - to nowy standard, efekt starań Stowarzysznia Kociaki i Psiaki Adopciaki. Na tym nie koniec, są też nadzieje, marzenia, ale także starania na uruchomienie machiny adopcji, tych które w schroniskowych boksach czekają na swój dom! Koszt przedsięwzięcia to 25 tyś zł, finansowany ze środków budżetu Miasta Ełk. Obiekt zlokalizowany jest na terenie Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Ełku.
- Od dłuższego czasu trwały rozmowy, na temat tymczasowego miejsca do przetrzymywania psiaków odłowionych z terenu Miasta Ełk, zanim zostaną odebrane przez schronisko.
Warunki do tej pory były opłakane. Wielu z Was prosiło nas o interwencję. Jak wiadomo "nie od razu Kraków zbudowano". Ale w końcu się udało.
W akcję poprawy warunków zaangażowali się: Urząd Miasta Ełku - Pan Naczelnik Wydziału Mienia Komunalnego Cezary Winkler, Pan Michał Wawreniuk oraz Radny Miasta Nikodem Kemicer - mówią członkowie stowarzyszenia.
- To pokazało nam, że warto rozmawiać, że warto przekazywać sugestie. Mamy nadzieję, że będzie to krok milowy do dalszej współpracy. Gramy przecież do jednej bramki a bicie głową w mur nie jest fajne. Dziś tego muru nie ma. I niech go już nie będzie. Małymi krokami naprawimy to, co do tej pory kulało. Dziękujemy! A mieszkańców prosimy, aby pilnowali swoich czworonożnych przyjaciół, żeby jak najmniej psów trafiało do schroniska - dodają członkowie stowarzyszenia.
- W pomieszczeniu znajduje się 6 nowoczesnych klatek, budynek wyposażony jest w bieżącą wodę, o usuwanie zanieczyszczeń z powietrza zadba wentylacja. Myślę, że warunki, w których będą przebywać teraz czworonogi są bardzo przyzwoite. Służby miejskie mają dodatkowe klucze, dzięki czemu z pomieszczenia mogą korzystać całą dobę – mówił w rozmowie z nami Zastępca Prezydenta Ełku, Artur Urbański.
